Po co są mnisi? |
«Mnich nie stoi bliżej Boga niźli pozostali ludzie (jak sądzą niektórzy), lecz on Boga stawia przed wszystkim innym i zbiera wszystko, cokolwiek znajduje się w nim i wokół niego, aby to wszystko Bogu ofiarować. Będąc na pustyni, mnich żyje zarazem w sercu miasta i świata. Nie stwarza obcości pomiędzy sobą a innymi, żyje często podobnie jak oni, ale pamięta, iż nie odwracając twarzy od ziemi, musi mieć twarz zwróconą ku niebu. I jeśli po wniebowstąpieniu Chrystusa Apostołowie są przez anioła bezwzględnie sprowadzeni na ziemię – „Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?” – to mnisi są po to, aby wpatrywać się w Chrystusa przypominając wszystkim, jaki prawdziwie jest cel, ku któremu zmierzamy». M.G. Dubois, Szczęście w Bogu. Wspomnienia i refleksje opata trapistów z opactwa La Trappe, Kraków 2000, s. 32. Monastycyzm zachodni w swojej obecnej formie, odwołującej się zwłaszcza do św. Benedykta, jest spadkobiercą wielkiej rzeszy mężczyzn i kobiet, którzy porzuciwszy życie w świecie, szukali Boga i Jemu się poświęcili, „niczego nie przedkładając nad miłość Chrystusa”. Także współcześni mnisi starają się harmonijnie łączyć życie wewnętrzne z pracą przez ewangeliczny wysiłek przemiany obyczajów, posłuszeństwo i wytrwałość, przez gorliwe rozważanie słowa (lectio divina), sprawowanie liturgii i modlitwę. W sercu Kościoła i świata klasztory zawsze były i nadal są wymownym znakiem komunii, gościnnym domem dla szukających Boga i spraw duchowych, szkołami wiary i prawdziwymi ośrodkami studiów, dialogu i kultury, które służą budowaniu życia kościelnego i społeczeństwa ziemskiego w oczekiwaniu na nadejście Królestwa Niebieskiego. Jan Paweł II, Adhortacja Apostolska o życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i w świecie Vita Consecrata (25 III 1996 r.), nr 6. |